Marzę o tym
Rozkładam swoje ramiona i lecę
W gęstym, skamieniałym lesie
Gdzie nie zgromadzą się czołgające się, toksyczne owady
Ciało z rozdartą skórą
Kiedy się budzę
Możemy latać jak czarny motyl
Obejmując ciemność możemy się narodzić na nowo
Rozłóż swoje rozpuszczone skrzydła w stronę nieskończoności
Przemaluj ten świat na czerń
Kolor skóry
Piękna i bestia
Tabu i moralność
Sprowokowane przez Babel
Wszystko jest bez znaczenia jeśli nawet światło nie świeci
W stronę wolnego nieba bez Nieba czy Ziemi
Rozprosz wagę życia
Przemaluj ten świat na czerń
Możemy latać jak czarny motyl
Pochłonąć każdą barwę która nie boi się cieni
Skakać do cholernego najwyższego ceglanego muru
Wspiąć się na drabinę z pajęczej sieci i uciec
Żeby przeżyć żeby przetrwać resztę twojego życia
Porzuć jutro które jest pełne nadziei, i przemaluj wszystko na czerń
Przemaluj ten świat na kolor ciemniejszy niż czerń
Komentarze